lis 17 2014

Łokietek


Ten Hen­ryk gło­gow­ski ra­dził za­raz nad tem, jak­by pol­ski na­ród wy­tę­pić a swo­ich Niem­ców do Pol­ski na­pro­wa­dzić. Do­pie­ro szlach­ta wi­dząc co on za­my­śla, chwy­ci­ła za broń i da­lej na Niem­ców. Wy­słał Hen­ryk na nich woj­sko, ale szlach­ta się nie dała, a nie dłu­go nad­cią­gnął w po­moc Do­bro­gost ze Sza­mo­tuł i Hen­ry­ka woj­sko roz­pę­dził, a szlach­ta co prę­dzej uzna­ła Wła­dy­sła­wa ło­kiet­ka kró­lem swo­im. Wte­dy miesz­cza­nie po­znań­scy w strach, bo­jąc się aby im nie przy­szło na taki ko­niec jak tym w Kra­ko­wie, więc w po­ko­rę i proś­by, przy­się­gi i obiet­ni­ce. A że Po­lak mięk­kie­go ser­ca i nad bez­bron­nym snad­nie się uli­tu­je, więc Niem­com da­ro­wa­no, i od tego cza­su sie­dzie­li jak truś­ki. Po­tem Wła­dy­sław ło­kie­tek ka­zał ko­ro­nę prze – nieść z Gnie­zna do Kra­ko­wa że to Kra­ków był sto­li­cą Pol­ski i ka­zał się na kró­la ko­ro­no­wać.

Trze­ba też było i wy­ru­szyć na woj­nę, bo ksią­żę pol­ski co rzą­dził w Płoc­ku po­czął się zma­wiać z Krzy­ża­ka­mi prze­ciw Ło­kiet­ko­wi. Uka­rał go król za ta­kie bra­ta­nie się z Niem­ca­mi, bo spa­lił Płock. Po­tem po­szedł Ło­kie­tek po­mścić się na Bran­den­bur­czy­kach śmier­ci kró­la Prze­my­sła­wa i na­pa­da­nia na Po­mo­rze gdań­skie. Do­szedł Ło­kie­tek w kra­ju bran­den­bur­skim do Frank­fur­tu nad Odrą, a tam nie­tyl­ko w bi­twie, ale gdzie mógł Niem­ców w pień wy­ci­nał. Tym­cza­sem Krzy­ża­cy z owym księ­ciem płoc­kim wpa­dli do kra­ju i spa­li­li Ko­wal, a nie dłu­go na­de­szli im w po­moc i Cze­cho­wie. Krzy­ża­cy zdo­by­li mia­sta: Do­brzyń, Na­kło, Ra­cią­żek, a we Wło­cław­ku ko­ścio­ły zra­bo­wa­li, świę­te re­li­kwie po zie­mi po­roz­rzu­ca­li, a lu­dzi tak mor­do­wa­li na świę­tych miej­scach, że smę­ta­rze koło ko­ścio­łów pły­nę­ły krwią. Ze­brał więc król Ło­kie­tek co mógł woj­ska i szedł na Krzy­ża­ków. Wy­pę­dził ich nie dłu­go z Pol­ski, a po­tem po­szedł do ich kra­jów, pa­lił wsie i mia­sta, a Niem­ców jak na­le­ży ka­rał. Ulę­kli się Krzy­ża­cy i w proś­by: aby Ło­kie­tek prze­stał ich wo­jo­wać, i aby tak Po­la­cy jako i Krzy­ża­cy przy­ję­li kró­la wę­gier­skie­go na sę­dzie­go mię­dzy sobą. Przy­stał na to Ło­kie­tek, a Krzy­ża­cy daw­nym zwy­cza­jem go oszu­ka­li, bo się skoń­czy­ło na­tem, że jak tyl­ko woj­ska ze­bra­li tak i woj­nę roz­po­czę­li.

Wiec czy­li sejm w Chę­ci­nach od­byt się 1331 r.

ronyn1 : :